W piątkowy wieczór Pogoń Szczecin zmierzyła się na Podlasiu z Jagiellonia Białystok, Szczecinianie wyszli na prowadzenie po trafieniu Kamila Grosickiego, następnie gospodarze po trafieniu Afimico Pululu i Jesúsa Imaza wyszli na prowadzenie. Do remisu strzałem głową doprowadził Léo Borges. Wynik do końca nie uległ zmianie i Portowcy z boiska lidera wrócili z 1 punktem.
Pechowe urodziny Portowców
Największy klub sportowy na Pomorzu Zachodnim powstał 21 kwietnia 1948 roku. W przededniu urodzin Pogoń Szczecin podejmowała Piast Gliwice. Niestety goście popsuli sobotnie święto za sprawą trafień Tomasa Huka i Jorge Felixa. Granatowo-bordowi mieli rzut karny, którego nie wykorzystał Kamil Grosicki, a Efthymiosowi Koulourisowi trafienie zabrał VAR… Gołąb pocztowy, który bez krępacji częstował się dosianą […]
Zespół Szumlewskiego gra do końca
W sobotnie popołudnie w klasie okręgowej rozegrano spotkanie pomiędzy M-G LKS Sarmata Dobra a Iskra Golczewo. Oba zespoły znajdują się na końcu ligowej tabeli. Po pierwszej połowie podopieczni trenera Damiana Padzińskiego prowadzili 3:1. Druga połowa to „piąty bieg” przyjezdnych, cztery zdobyte bramki i wygrana Iskry 5:3…
W piątek, na piątkę
Za nami piątkowy mecz PKO EkstraklasaPogoń Szczecin z Ruch Chorzów. Portowcy pokonali Niebieskich 5:0, hattricka na swoje konto zapisał Efthýmis Kouloúris, trafienie Adriana Przyborka oraz samobójczy gol otwierający spotkanie, pechowcem który pokonał swojego bramkarza był Mateusz Bartolewski.
Niedzielny wyjazd do Poznania
Za nami niedzielny mecz PKO Ekstraklasa Lech Poznań – Pogoń Szczecin. Portowcy przeważali w tym spotkaniu, stworzyli kilka sytuacji, ale „wuchtę” szczęścia miał Kolejorz. Bramkę dającą 3 punkty dla gospodarzy zdobył Mikael Ishak. Przed granatowo-bordowymi piątkowy mecz z Ruch Chorzów
Finał jest nasz
Za nami środowe spotkanie w półfinale Fortuna Puchar Polski. Pogoń Szczecin pokonała 2:1 Jagiellonia Białystok awansowała do finału i zrewanżowała się za porażkę sprzed 14 lat…. Na wyjściu Ultras Pogoń Szczecin zaprezentowała kartoniadę, a na koniec zapłonęły race…