W Wielką Sobotę na Twardowskiego Pogoń Szczecin zmierzyła się z Cracovią Kraków. Mecz mógł podobać się zebranym na trybunach kibicom. O sympatykach Portowców i oprawie będzie w innej galerii. Początek spotkania to trafienie Pasów za wychowanka Pogoni – Bochnaka, na które szybko odpowiedzieli granatowo-bordowi po bramkach Koútrisa i Biczachczjana. Niestety goście w drugiej połowie doprowadzili do remisu po bramce Atanasova. Od tej pory zespół trenera Gustafssona starał się zdobyć bramkę i wyjść na prowadzenie. Udało im się to w 88. minucie po strzale Gorgona piłka zatrzymała się w siatce Pasów. Ostatecznie szczęśliwa wygrana Portowców i bardzo ważne trzy punkty w końcowym rozrachunku…